Od lipca zeszłego roku niszczejący szyb Krystyna w Bytomiu ma nowego właściciela. - Miesiące mijają, a zabytek nie został nawet należycie zabezpieczony - alarmują społecznicy.
- Kto nie pracował w kopalni, ten nie wie, jaka panuje tam atmosfera. Każdy się boi o robotę, przepisy się nagina, bo wszyscy liczą, że nikomu nic się nie stanie. Postanowiłem z tym skończyć, dlatego poszedłem do prokuratury - mówi pracownik kopalni Pniówek, w której w wyniku wybuchu metanu zginęło 16 górników.
Co zrobić, aby Śląska odsłonił się jako heretycki, prowokujący, kreatywny i nowoczesny? Czas pochować Śląsk, który został sprowadzony do naiwnych kalek mówiących, że tu to tylko kopalnie, religia, żur i rolada.
W Kanale Gliwickim na początku czerwca doszło do kolejnego śnięcia ryb. W dwóch odcinkach tego kanału już w ogóle nie ma żywych ryb, a zasolenie wody czasami jest wyższe niż w Bałtyku.
Z opublikowanego w zeszłym tygodniu raportu Greenpeace wynika, że śląskie spółki węglowe, które odprowadzają wodę do dopływów Odry i Wisły, są odpowiedzialne za wysokie zasolenie tych rzek. Polska Grupa Górnicza i Jastrzębska Spółka Węglowa odpierają te zarzuty.
Greenpeace opublikował raport z badań dopływów Odry i Wisły, do których wpadają ścieki z kilku śląskich kopalń węgla kamiennego. Organizacja nie ma wątpliwości: To spółki górnicze są odpowiedzialne za zeszłoroczną katastrofę ekologiczną na Odrze.
Michał Moskal, jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, kilkanaście dni temu zaręczył się w kopalni Bogdanka, kilometr pod ziemią. Władze PGG i JSW, największych spółek węglowych na Śląsku, przekonują, że nie wyrażają zgody na tego typu "wydarzenia".
Po trwającej dziewięć godzin akcji ratownicy dotarli do zasypanego w piątek rano 40-letniego górnika z kopalni Knurów-Szczygłowice. Niestety, mężczyzna nie żyje.
Gliwicka prokuratura apeluje do górników JSW oraz Kompanii Węglowej, którzy zostali oszukani "na darmowe akcje kopalń". - Zgłoś się, jeśli nie zostałeś przesłuchany. Możesz też złożyć wniosek o naprawienie wyrządzonej szkody - informują śledczy.
Od kilkuset do ponad tysiąca złotych mniejsze "czternastki" otrzymali górnicy. Są wściekli, a winą za to obarczają "Polski ład".
Górnicy są kolejną grupą zawodową, która boleśnie odczuła "Polski ład". U wielu z nich pensje, które otrzymali w lutym, były znacznie niższe. Jeszcze gorzej może być w przypadku "czternastek", które wpłyną na konta górników w najbliższych dniach.
- Rząd po raz kolejny nie pokusił się na żadne systemowe rozwiązanie, sięgnął natomiast po pieniądze, które i tak nie rozwiążą problemów Polskiej Grupy Górniczej. Kupił sobie jednak spokój. Aż do kolejnych protestów - ocenia Jerzy Markowski, ekspert górniczy.
Czy prawdą jest, że w ostatnich dniach Ministerstwo Aktywów Państwowych wydało spółkom węglowym polecenie przygotowania planów skrócenia żywotności kopalń? - pyta Sierpień '80 premiera Mateusza Morawieckiego. Na pismo odpowiedziało Ministerstwo Aktywów Państwowych.
We wszystkich kopalniach PGG w środę rano rozpoczęło się referendum strajkowe. W południe zarząd spółki i związkowcy usiądą do kolejnych rozmów o podwyżkach wynagrodzenia i rekompensatach za pracę w weekendy. Jeśli nie przyniosą skutku, protest górników się zaostrzy.
Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej podjęli decyzję o przeprowadzeniu w przyszłym tygodniu referendum strajkowego w kopalniach spółki. Od 17 stycznia chcą też do odwołania zablokować wysyłki węgla z zakładów PGG do elektrowni.
Po nieudanych rozmowach z zarządem z Polskiej Grupy Górniczej związkowcy drugą dobę blokują wysyłki węgla z kopalń spółki do elektrowni. Zarzucają rządowi, że jest odpowiedzialny za obecny niedobór węgla w Polsce, a teraz próbuje wyjść z opresji kosztem górników.
Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej rozpoczęli we wtorek rano akcję blokowania wysyłki węgla z kopalń spółki do elektrowni. - Jeśli nadal tak będziemy zarządzani, to niech nas ręka boska broni. Zjedziemy na dół i będą nas musieli gównami zalać - alarmują.
Przedstawiciele AgroUnii zapowiedzieli w niedzielę, że wesprą zaplanowany na 4 stycznia protest górników. - Zarówno górnicy, jak i rolnicy są grupami zawodowymi, które zostały oszukane przez PiS - podkreśla Michał Kołodziejczak, lider ruchu.
W kopalni Sośnica w Gliwicach wykoleił się wagonik pociągu osobowego. W wyniku wypadku co najmniej sześć osób zostało niegroźnie rannych.
W listopadzie kopalnie Polskiej Grupy Górniczej załadowały i odprawiły ponad tysiąc pociągów załadowanych węglem. Ale może on nie dotrzeć na czas do każdej elektrowni i elektrociepłowni.
Z danych Ministerstwa Aktywów Państwowych wynika, że od stycznia do września 2021 r. spółki węglowe należące do skarbu państwa przyniosły prawie 2,3 mld zł straty. Do każdej wydobytej tony węgla dopłacaliśmy ponad 44 zł.
Przedstawiciele pięciu związków zawodowych z Polskiej Grupy Górniczej domagają się rozmów z zarządem spółki na temat podwyżki wynagrodzenia. - Galopująca inflacja i wzrost kosztów utrzymania powoduje degradację płac górników - podkreślają.
Były już poseł PiS z Gliwic Piotr Pyzik został w poniedziałek (15 listopada) powołany na podsekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Ma odpowiadać za górnictwo. - Ta nominacja to katastrofa - mówią związkowcy.
Związkowcy z dwóch kopalń należących do Polskiej Grupy Górniczej - KWK Mysłowice-Wesoła i KWK Sośnica - alarmują, że w ich zakładach brakuje rąk do pracy. - W ostatnim czasie coraz częściej dochodzi do przerw produkcyjnych - podkreślają.
W 2020 r. polskie górnictwo odnotowało aż 4,332 mld zł straty. Eksperci podkreślają, że zapaść branży węglowej tylko częściowo można przypisać pandemii koronawirusa. - Na resztę zapracowali rządzący - podkreślają.
Premier Mateusz Morawiecki podczas wtorkowej wizyty w Katowicach bronił decyzji wicepremiera Jacka Sasina o wstrzymaniu wydobycia w 12 śląskich kopalniach. Przyznał też, że rząd wesprze wypłatę wynagrodzeń górników za okres trzytygodniowego postoju.
- Od jutra przez trzy tygodnie wstrzymujemy wydobycie w dwunastu kopalniach na Śląsku. To te kopalnie, gdzie nie wszyscy górnicy zostali przebadani na koronawirusa - poinformował w poniedziałek minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
- Nie ma możliwości kontaktu z sanepidem i uzyskania podstawowych informacji. Konieczne są natychmiastowe działania, które usprawnią procedury związane z testowaniem górników oczekujących na to tygodniami - apelują do premiera Morawieckiego związkowcy z Sierpnia '80.
Spośród 135 osób, u których w niedzielę po południu potwierdzono zakażenie koronawirusem, aż 88 jest mieszkańcami województwa śląskiego. W sumie z tymi porannymi tych nowych przypadków w województwie śląskim odnotowano aż 180.
Związkowcy z WZZ Sierpień '80 z Polskiej Grupy Górniczej apelują do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego o usprawnienie badań wymazów i podawania ich wyników górnikom. - Dziś czeka się na nie nawet ok. tygodnia - argumentują związkowcy.
Prawo i Sprawiedliwość robi wszystko, by odsunąć od siebie winę za epidemię koronawirusa w kopalniach. Teraz będą nam wmawiać, że ciągle imprezujemy na karczmach piwnych.
Tak źle w województwie śląskim nie było jeszcze od początku epidemii. We wtorek przed południem wojewoda ogłosił, że koronawirusa wykryto u 204 nowych osób. Po południu musiał do tego dodać 288 kolejnych.
Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych przyjechał we wtorek na Śląsk, żeby rozmawiać o zakażonych górnikach i pomysłach na restrukturyzację branży.
W pięciu śląskich kopalniach, w których odnotowano do tej pory najwięcej zakażeń koronawirusem, rozpoczęły się badania przesiewowe wśród górników. Poddani zostaną nim pracownicy, którzy nie wykazują objawów zakażenia COVID-19.
Polska Grupa Górnicza poinformowała we wtorek, że od środy, 6 maja do niedzieli, 10 maja wydobycie węgla w kopalni Sośnica w Gliwicach zostanie wstrzymane. To już trzecia kopalnia spółki, w której podjęto taką decyzję z uwagi na dużą liczbę górników zakażonych koronawirusem.
Gliwicka prokuratura uznała, że katastrofa w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju nie została spowodowana ludzkim błędem. - Wypadek, w którym zginęło pięciu górników, wystąpił w wyniku niemożliwego do przewidzenia wyładowania energii w górotworze - stwierdzili śledczy i umorzyli postępowanie.
Wyobraź sobie, że budujesz albo kupujesz dom w miejscu, gdzie nie ma kopalni. Potem minister samodzielnie decyduje, że będzie pod nim wybierany węgiel. Nie będziesz miał nic do powiedzenia - mówi Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, o PiS-owskim projekcie ustawy dla kopalń.
Z miesiąca na miesiąc systematycznie rozbierana jest hałda przy ul. Pszczyńskiej w Gliwicach. Właściciel terenu, Spółka Restrukturyzacji Kopalń, prowadzi już rozmowy na temat sprzedaży terenu. Niewykluczone, że przestrzeń ta powiększy obszar sąsiadującego z nią kompleksu Nowe Gliwice.
Wchodząca w skład Polskiej Grupy Górniczej rudzka kopalnia Ruch Śląsk 31 stycznia została przekazania do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Jej pracownicy są przenoszeni do innych zakładów PGG. W połowie 2018 roku podjęta zostanie natomiast decyzja dotycząca przyszłości gliwickiej kopalni Sośnica, która od dawna wymieniana jest w gronie zakładów również mogących trafić do SRK.
Osiem miast wysłało do prezydenta Katowic przedsądowe wezwanie do zapłaty. Chodzi o ponad 44 mln zł, które Katowice zainkasowały podczas sprzedaży Kompanii Węglowej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.