Rodzina Adam Kowalskiego, górnika z KWK Sośnica, walczy o jego szybki powrót do zdrowia. Mężczyzna zachorował na rzadki nowotwór mózgu i części ośrodkowego układu nerwowego. Nadzieję daje szybka operacja, która nie jest refundowana.
Z opublikowanego w zeszłym tygodniu raportu Greenpeace wynika, że śląskie spółki węglowe, które odprowadzają wodę do dopływów Odry i Wisły, są odpowiedzialne za wysokie zasolenie tych rzek. Polska Grupa Górnicza i Jastrzębska Spółka Węglowa odpierają te zarzuty.
Działacze "Solidarności" kopalni Sośnica zorganizowali imprezę dla kobiet i opublikowali w mediach społecznościowych filmiki z zabawy. Widać na nich, jak rozemocjonowane kobiety dotykają striptizera. - Co się dzieje w Las Vegas, powinno zostać w Las Vegas - grzmią górnicy.
Polska Grupa Górnicza podniosła w poniedziałek (6 marca) limit zakupów węgla w sklepie internetowym. Obejmuje on cały dostępny asortyment surowca, włącznie z węglem workowanym.
Greenpeace opublikował raport z badań dopływów Odry i Wisły, do których wpadają ścieki z kilku śląskich kopalń węgla kamiennego. Organizacja nie ma wątpliwości: To spółki górnicze są odpowiedzialne za zeszłoroczną katastrofę ekologiczną na Odrze.
Ratownicy Polskiej Grupy Górniczej dołączą do polskich strażaków w Turcji, którzy pod gruzami poszukują poszkodowanych ludzi po trzęsieniach ziemi.
Michał Moskal, jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, kilkanaście dni temu zaręczył się w kopalni Bogdanka, kilometr pod ziemią. Władze PGG i JSW, największych spółek węglowych na Śląsku, przekonują, że nie wyrażają zgody na tego typu "wydarzenia".
W wieku 86 lat zmarł Jan Ludwiczak, w 1981 roku przewodniczący "Solidarności" w KWK Wujek. Po jego internowaniu w stanie wojennym, wybuchł strajk, zakończony pacyfikacją i śmiercią 9 górników.
Gliwicka prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie górników Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz Kompanii Węglowej, którzy zostali oszukani na "darmowe akcje kopalń". - Mamy 1070 pokrzywdzonych - twierdzą prokuratorzy.
Za kilka tygodni, po 116 latach funkcjonowania, zabrzańska kopalnia Makoszowy zostanie definitywnie zlikwidowana. Górnicy zorganizowali w sobotę (10 grudnia) ostatnią, pożegnalną imprezę barbórkową.
Z końcem 2022 r., po 116 latach funkcjonowania, kopalnia "Makoszowy" w Zabrzu zostanie ostatecznie zlikwidowana. Związkowcy zbierają pieniądze na organizację pożegnalnej imprezy barbórkowej.
Rząd powoła Fundusz Transformacji Śląska. Z pieniędzy będą mogły skorzystać małe i duże firmy dotknięte skutkami likwidacji górnictwa.
- Opowiadając publicznie kompletne niedorzeczności na temat węgla, wykazuje się Pan nie tylko brakiem wiedzy, ale przede wszystkim skrajną arogancją. Arogancją wobec ciężkiej pracy górników, wobec całego Górnego Śląska - napisali do Jarosława Kaczyńskiego liderzy regionalnych i branżowych struktur "Solidarności".
Przyczyny wypadku w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej bada Okręgowy Urząd Górniczy.
Górnicy przyznają, że polska energetyka jest uzależniona od węgla. Nie kwestionują konieczności ochrony klimatu, choć nie uważają, że to wina człowieka i paliw kopalnych. Duża część z nich jest sceptyczna wobec tego, czy da się przeprowadzić sprawiedliwą zieloną transformację, wobec zaniedbań polityki energetycznej państwa. Bardziej nie ufają rządowi niż Unii Europejskiej - wynika z badania Instytutu Spraw Publicznych.
"Solidarność" sprzeciwia się podwyżkom cen węgla opałowego dla odbiorców indywidualnych Polskiej Grupy Górniczej. W wystąpieniu skierowanym do zarządu spółki związkowcy wskazali, że sprzedaż surowca gospodarstwom domowym jest ostatnim miejscem, w którym PGG powinna szukać dodatkowych przychodów.
Polska Grupa Górnicza w czwartek (8 września) po raz drugi w ostatnich kilku tygodniach podniosła ceny węgla oferowanego w sklepie internetowym spółki.
Z powodu coraz dłuższych kolejek za węglem przed kopalniami PGG zmieniła od wtorku (30 sierpnia) system sprzedaży. Węgiel będzie można odebrać nie tylko na przykopalnianych składach, ale także u dostawców na terenie całej Polski.
Po trwającej dziewięć godzin akcji ratownicy dotarli do zasypanego w piątek rano 40-letniego górnika z kopalni Knurów-Szczygłowice. Niestety, mężczyzna nie żyje.
Ratownicy poszukują 40-letniego górnika, który w piątek (26 sierpnia) rano został przysypany rumoszem skalnym w kopalni Knurów-Szczygłowice.
Polska Grupa Górnicza, największy producent węgla w Polsce, poinformowała w poniedziałek o wprowadzeniu nowych limitów dla klientów chcących kupić węgiel bezpośrednio w kopalniach spółki.
Gliwicka prokuratura apeluje do górników JSW oraz Kompanii Węglowej, którzy zostali oszukani "na darmowe akcje kopalń". - Zgłoś się, jeśli nie zostałeś przesłuchany. Możesz też złożyć wniosek o naprawienie wyrządzonej szkody - informują śledczy.
Ostatnie ulewy spowodowały, że już po raz kolejny - mimo zabezpieczenia - ziemia z hałdy przy ul. Pszczyńskiej w Gliwicach osunęła się na jezdnię.
Zaapelowałem, żeby Unia Europejska nałożyła embargo na rosyjski węgiel - poinformował premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu w Brukseli z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
Górnicy uważają, że z powodu "Polskiego ładu" ich ostatnia pensja i czternastka była niższa nawet o tysiąc złotych. "Sierpień '80" grozi nowymi akcjami protestacyjnymi.
Od kilkuset do ponad tysiąca złotych mniejsze "czternastki" otrzymali górnicy. Są wściekli, a winą za to obarczają "Polski ład".
Polska Grupa Górnicza otrzymała pierwszą transzę dotacji do redukcji mocy produkcyjnych - informuje PGG. Spółka nie zdradza, o jaką kwotę chodzi. Nieoficjalnie to kilkaset milionów złotych. Do końca roku ma to być kilka miliardów złotych.
Górnicy są kolejną grupą zawodową, która boleśnie odczuła "Polski ład". U wielu z nich pensje, które otrzymali w lutym, były znacznie niższe. Jeszcze gorzej może być w przypadku "czternastek", które wpłyną na konta górników w najbliższych dniach.
Zarząd zatrudniającej 22 tys. osób Jastrzębskiej Spółki Węglowej porozumiał się ze związkowcami w sprawie podwyżek pensji. Wynagrodzenie pracowników JSW wzrośnie o 10 proc.
- Rząd po raz kolejny nie pokusił się na żadne systemowe rozwiązanie, sięgnął natomiast po pieniądze, które i tak nie rozwiążą problemów Polskiej Grupy Górniczej. Kupił sobie jednak spokój. Aż do kolejnych protestów - ocenia Jerzy Markowski, ekspert górniczy.
Strajku w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej nie będzie. Związkowcy podpisali porozumienie z zarządem PGG. To efekt wcześniejszych rozmów z Ministerstwem Aktywów Państwowych.
Czy prawdą jest, że w ostatnich dniach Ministerstwo Aktywów Państwowych wydało spółkom węglowym polecenie przygotowania planów skrócenia żywotności kopalń? - pyta Sierpień '80 premiera Mateusza Morawieckiego. Na pismo odpowiedziało Ministerstwo Aktywów Państwowych.
We wszystkich kopalniach PGG w środę rano rozpoczęło się referendum strajkowe. W południe zarząd spółki i związkowcy usiądą do kolejnych rozmów o podwyżkach wynagrodzenia i rekompensatach za pracę w weekendy. Jeśli nie przyniosą skutku, protest górników się zaostrzy.
Fiaskiem zakończyły się poniedziałkowe rozmowy związkowców z Polskiej Grupy Górniczej z zarządem spółki dotyczące podwyżek wynagrodzenia i rekompensat za pracę w weekendy. Jeśli kolejne, zaplanowane na środę, spotkanie nie przyniesie efektów, górnicy zaostrzą protest.
Po 48 godzinach związkowcy zeszli z torów prowadzących do kopalń Polskiej Grupy Górniczej i odblokowali transport węgla do elektrowni. Pieniędzy nie wywalczyli, ale jeden z celów osiągnęli - presją, czego dowodem jest wznowienie rozmów pierwszego dnia blokady.
Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej podjęli decyzję o przeprowadzeniu w przyszłym tygodniu referendum strajkowego w kopalniach spółki. Od 17 stycznia chcą też do odwołania zablokować wysyłki węgla z zakładów PGG do elektrowni.
Po nieudanych rozmowach z zarządem z Polskiej Grupy Górniczej związkowcy drugą dobę blokują wysyłki węgla z kopalń spółki do elektrowni. Zarzucają rządowi, że jest odpowiedzialny za obecny niedobór węgla w Polsce, a teraz próbuje wyjść z opresji kosztem górników.
Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej rozpoczęli we wtorek rano akcję blokowania wysyłki węgla z kopalń spółki do elektrowni. - Jeśli nadal tak będziemy zarządzani, to niech nas ręka boska broni. Zjedziemy na dół i będą nas musieli gównami zalać - alarmują.
Przedstawiciele AgroUnii zapowiedzieli w niedzielę, że wesprą zaplanowany na 4 stycznia protest górników. - Zarówno górnicy, jak i rolnicy są grupami zawodowymi, które zostały oszukane przez PiS - podkreśla Michał Kołodziejczak, lider ruchu.
Jeszcze w grudniu Sejm zajmie się ustawą zapewniającą płynność finansową górnictwu. Komisja Europejska wciąż nie wyraziła zgody na udzielenie pomocy publicznej branży wydobywczej.
Copyright © Agora SA