Po śmierci Aleksieja Nawalnego, Putin zabiera się do porządkowania szeregów. Ostatni zamach w Moskwie mógłby być wstępem do większej akcji.
There is a sense, especially after the sorry fate of Alexie Navalny, that Putin is getting his ducks in a row and of the terror in Moscow being a prelude to a bigger event, the beast from the east slouching forward towards a final reckoning.
Do bójki doszło 12 listopada w Gliwicach. Zginął 34-letni mężczyzna, 18-latek trafił do aresztu. A potem w internecie otworzyły się drzwi do piekła.
Kilkadziesiąt osób wzięło udział w wiecu poparcia dla Ukrainy, który zorganizowano w piątkowy (24 lutego) wieczór na Rynku w Gliwicach.
Przedstawiciele Polskiego Ruchu Antywojennego, oskarżanego o powielanie prokremlowskiej propagandy, w zeszłym tygodniu wywiesili w Gliwicach dwa billboardy nakłaniające do nieangażowania się w pomoc Ukrainie. Po kilku dniach zostały uszkodzone.
W Gliwicach pojawiły się billboardy z napisem "Nie idźmy na tę wojnę". Stoi za nimi Polski Ruch Antywojenny, który krytykuje wspieranie Ukrainy broniącej się przed rosyjską agresją.
Dziś, gdy mówię "Jestem z Rosji", brzmi to bardziej, jakbym mówił "Przepraszam, że jestem z Rosji". Przed wojną nie miałem takich rozterek - mówi Emil Chismatullin, który wraz żoną Dianą od pięciu lat mieszka na Śląsku.
Kilka osób protestowało w czwartkowe popołudnie przed sklepem Leroy Merlin w Gliwicach. Mimo agresji Rosji na Ukrainę francuska firma nadal nie wycofała się z rosyjskiego rynku, planuje wręcz zwiększyć liczbę placówek w tym kraju.
- Udostępniam moim znajomym z Rosji filmy, które mają udowodnić, że na Ukrainie trwa wojna i ginie wiele osób. Niektórych trudno przekonać. Moja ciocia odpisała: "Jesteś młoda i głupia, to kłamstwo" - mówi Rosjanka Diana Khismatullina, która od 2017 roku wraz z mężem Emilem mieszkają na Śląsku.
Na gliwickim Rynku w czwartkowy wieczór odbyła się kolejna demonstracja przeciw rosyjskiej napaści na Ukrainę. - Jestem tu, bo wierzę w siłę protestów. Może niekoniecznie zatrzymają czołgi czy rakiety, ale mają moc drążącej skałę kropli - mówił jeden z protestujących.
Rosja zaatakowała nad ranem Ukrainę. Kobiecy ruch "Nic o nas bez nas" z Gliwic zapowiada pomoc Ukraińcom.
Lewica złożyła w sejmie projekt ustawy w sprawie ograniczenia importu węgla. Maciej Konieczny, poseł lewicy z Gliwic, uważa, że płacimy za to zjawisko wyższymi rachunkami.
W styczniu zapraszamy na Replikę 2. Festiwalu Filmów Rosyjskich - SPUTNIK NAD GLIWICAMI. Podczas 10 dni widzowie będą mieli okazję zapoznać się z najnowszymi pozycjami tej kinematografii, zrealizowanymi w ciągu kilku ostatnich lat. Znajdą się wśród nich bardzo różne gatunkowo tytuły, zarówno lżejsze, jak poważniejsze, nagradzane i docenione na światowych festiwalach filmowych. Kilka z nich będzie miało swoje premiery w Gliwicach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.