Przyjedźcie do Gliwic w piątek wieczorem: miasto wygląda jak wymarłe. Gdzie się podziała cała zakręcona młodzież? Powinna wtedy szaleć w dyskotekach, gdzie ja sam zmarnowałem młodość. Dyskotek nie ma. Dlaczego? Bo inżynierowie nie tańczą.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.