- Okradłem księgowego ruskiej mafii, porywałem bossów mafii paliwowej. Kiedy jednak były piłkarz Górnika Zabrze zlecił mi napad na Roberta Lewandowskiego, odpuściłem. Wiedziałem, że po takim skoku będą mnie tropili policjanci z całej Europy - twierdzi skruszony śląski gangster Grzegorz L. ps. "Młody".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.