- Jak to jest, że ojciec syna czy mąż żony z bagażami i torbami podwieźć pod dworzec nie może, a taksówki mogą łamać zakazy? - pyta mieszkaniec Gliwic.
Wolontariusze, którzy pomagają uchodźcom z Ukrainy, narzekają na organizację pracy na dworcu PKP w Katowicach. Na dworcu PKP w Gliwicach też jest zamieszanie.
Pod znakiem zapytania stanęła przyszłość planowanej budowy centrum przesiadkowego w Gliwicach.
Po wielu latach negocjacji z PKP Pyskowicom udało się przejąć nieczynny, zniszczony budynek dworca. Dzięki temu podróżni wreszcie będą mieć poczekalnię z prawdziwego zdarzenia. Ale nie tylko: gmina planuje, że w budynku ma powstać sala koncertowa czy audioteka z kawiarnią. Dzięki nowym funkcjom obiekt otrzyma nazwę "Stacja kultury".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.