Oficerowie CBŚP zlikwidowali w Pyskowicach fabrykę klefedronu. Na gorącym uczynku zatrzymano dwóch chemików oraz przejęto ponad 184 kilogramy tego dopalacza.
Oficerowie CBŚP zlikwidowali w Gliwicach laboratorium, w którym gangsterzy produkowali klefedron, śmiercionośny dopalacz. Podczas akcji zatrzymano chemika oraz przejęto pół tony środka odurzającego o wartości 25 mln zł.
Gigantyczna obława CBŚP na gangsterów, którzy opanowali rynek handlu narkotykami w Jastrzębiu-Zdroju oraz powiatach bielskim, rybnickim, cieszyńskim i pszczyńskim. - W kilka tygodni opanowali teren po aresztowanych pseudokibicach GKS-u - twierdzą śledczy.
Dwa współpracujące ze sobą gangi sprzedały przez internet ponad 314 kilogramów dopalaczy. - Sprowadzali je z Chin lub produkowali sami, wykorzystując między innymi klej arabski - twierdzi prokuratura z Gliwic. Gangsterzy zarobili na tym ponad 5 mln zł.
Gliwicka prokuratura oskarżyła 31 osób o udział w zorganizowanej grupie przestępczej handlującej dopalaczami. Wśród podejrzanych jest syn konsula RP w jednym z azjatyckich państw. - Mężczyzna zajmował się zarządzaniem, zbieraniem utargów oraz przeprowadzaniem szkoleń "prawnych" - twierdzą śledczy.
Gliwicka prokuratura rozbiła grupę zajmującą się internetowym handlem dopalaczami. Podejrzani wysłali blisko 2 tysiące przesyłek ze środkami psychoaktywnymi i zarobili na tym ponad 2 mln zł. Ich stałym klientem był duchowny. - Podczas przesłuchania twierdził, że kupował dopalacze, aby uchronić przed nimi innych - mówi osoba znająca kulisy sprawy. Jeden z klientów podejrzanych zmarł po zażyciu kupionego specyfiku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.