Policja zatrzymała funkcjonariusza Służby Więziennej z aresztu śledczego w Gliwicach. Mężczyzna miał duże ilości kokainy, mefedronu i marihuany. Sprawę wyjaśnia prokuratura.
W areszcie śledczym w Gliwicach nękano więźnia, który skarżył się na trudne warunki pobytu - uznał Sąd Apelacyjny w Katowicach, przyznając mężczyźnie 10 tys. zł zadośćuczynienia. Sąd uznał, że dyrekcja placówki nie utrudniała jednak skazanemu praktyk religijnych.
Policjanci z Sekcji Ruchu Drogowego KMP w Gliwicach zatrzymali nietrzeźwego kierowcę, który chcąc uniknąć odpowiedzialności, próbował przekupić funkcjonariuszy 1 500 złotową łapówką. Teraz, oprócz odpowiedzialności za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu, grozi mu nawet 10 lat więzienia za usiłowanie wręczenia łapówki stróżom prawa.
Opiekujący się dzieckiem, nietrzeźwa matka oraz jej konkubent, zostali zatrzymani przez policjantów łabędzkiej czwórki. Kobieta miała 2 promille, jej partner 2,6. W tym stanie sprawowali opiekę nad 1,5 roczną córeczką. Grozi im kara więzienia od 3 miesięcy do lat 5.
W nocy ze środy na czwartek, 3/4 bieżącego miesiąca, do przechodzącego ulicą Marksa 30-letniego mieszkańca województwa pomorskiego podszedł młody mężczyzna, żądając od niego pieniędzy. Gdy zaczepiony odmówił agresor znienacka go zaatakował. Leżącemu skradł z kieszeni pieniądze w kwocie powyżej 100 złotych. Sprawca szybko uciekł z miejsca zdarzenia. Pokrzywdzony poinformował o tym policjantów IV Komisariatu Policji.
W nocy z piątku na sobotę nieznany sprawca dokonał włamania do samochodu Vauxhall Omega (ang. odpowiednik Opla), zaparkowanego na ulicy Odrowążów w Sośnicy.
Wczoraj, około godziny 21:30, na ul. Kochanowskiego w Gliwicach patrol z III Komisariatu Policji zauważył podejrzanie zachowującą się grupę osób. Już z daleka widać było, że ktoś jest uderzany i bity. W czasie interwenci okazało się, że czwórka młodych osób zaatakowała interweniującego w obronie swojego samochodu młodego mężczyznę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.