Paweł Leś podbił serca jurorów swoją wersją zupy tom yum i zajął trzecie miejsce w mistrzostwach polski w kuchni tajskiej. Przygodę z gotowaniem zaczynał od spalonych frytek dla brata, ale teraz chce być jak Gordon Ramsay. Na co dzień spotkamy go w gliwickiej restauracji "Pod Wiązem".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.