Grzegorz Kamiński, nauczyciel historii z Gliwic, odebrał w środę (21 grudnia) honorową nagrodę za opiekę nad cmentarzami żydowskimi. Robi to już od wielu lat, a zanim trafił przed szkolną tablicę, był komandosem w czerwonych beretach.
Gdy po raz pierwszy zobaczył cmentarz, poczuł lekkość w żołądku. Macewy pokrywała warstwa śmieci, a wkoło wszystko obrosły gęste krzaki. Potrzebował aż dwóch lat, żeby zrobić tu porządek. - Pomagała cała Wielowieś - mówi Grzegorz Kamiński, komandos, nauczyciel historii i miłośnik żydowskich zabytków.
Władze zdawały sobie sprawę, że nie będzie łatwo usunąć krzyża. Nie spodziewały się chyba jednak, że milicjantów zaatakują torebkami kobiety. Adam Dziurok i Bogusław Tracz opisali konflikt, do którego doszło latem 1960 roku w Gliwicach.
Gliwiccy społecznicy przygotowali petycję, w której sprzeciwiają się zmianie nazwy ul. Tadeusza Gruszczyńskiego, pierwszego powojennego wiceprezydenta miasta. - Odebranie mu honoru patronowania ulicy, przy której zginął, byłoby wielką niesprawiedliwością - podkreślają autorzy petycji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.