fot. Straż Miejska w Gliwicach
Funkcjonariusze straży miejskiej patrolują miasto wyposażeni w aparaty fotograficzne, by nie wdawać się później w dyskusje z kierowcami. Wielu z nich twierdzi przecież, że mandat dostało niesłusznie. Kierowcy często próbują przekonywać strażników, że nie złamali przepisów ruchu drogowego. Zdjęcia są jednak dowodem, z którym trudno polemizować.
W listopadzie 'mistrzowie' szczególnie upodobali sobie parkowanie na: drodze dla rowerów, powierzchni wyłączonej z ruchu, skrzyżowaniach czy chodnikach. Kierowca citroena C4 nie miał nawet oporów przed pozostawieniem samochodu na miejscu dla osoby niepełnosprawnej.
- Obserwując poczynania mistrzów, niestety nie zauważamy poprawy w tym temacie. Nadal są kierowcy, którzy chcą się czymś wyróżnić - mówi Bożena Frej ze Straży Miejskiej w Gliwicach.
Zgodnie z taryfikatorem ustawy Prawo o ruchu drogowym mandat za zaparkowanie pojazdu w niedozwolonym miejscu może wynieść do 500 złotych. W przypadku pozostawienia samochodu w sposób zagrażający bezpieczeństwu w ruchu pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela.
Strażnicy apelują, aby mieszkańcy zgłaszali takie przypadki dyżurnemu pod numerem 986. Okazuje się, że coraz częściej inni kierowcy z własnej woli przysyłają strażnikom zdjęcia źle zaparkowanych samochodów.
Wszystkie komentarze