fot. Straż Miejska Gliwice
Funkcjonariusze straży miejskiej patrolują miasto wyposażeni w aparaty fotograficzne, by nie wdawać się później w dyskusje z kierowcami. Wielu z nich twierdzi przecież, że mandat dostało niesłusznie. Kierowcy często próbują przekonywać strażników, że nie złamali przepisów ruchu drogowego. Zdjęcia są jednak dowodem, z którym trudno polemizować.
We wrześniu mistrzowie parkowania szczególnie upodobali sobie: blokowanie bram, postój na powierzchni wyłączonej z ruchu czy niezastosowanie się do znaku 'zakaz zatrzymywania się'. Naszym zdaniem zdecydowanym 'zwycięzcą' wrześniowego rankingu jest kierowca bmw, który zostawił samochód na środku drogi.
- Wrzesień to przede wszystkim czas powrotów. Powrócić postanowili także gliwiccy kierowcy niestosujący się do przepisów ruchu drogowego i tym samym powalczyć o członkostwo w niechlubnej galerii 'mistrzów parkowania' - komentuje Bożena Frej, z Wydziału Profilaktyki i Komunikacji Społecznej Straży Miejskiej w Gliwicach.
Zgodnie z taryfikatorem ustawy Prawo o ruchu drogowym mandat za zaparkowanie pojazdu w niedozwolonym miejscu może wynieść do 500 złotych. W przypadku pozostawienia samochodu w sposób zagrażający bezpieczeństwu w ruchu pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela. Strażnicy apelują, aby mieszkańcy zgłaszali takie przypadki dyżurnemu pod numerem 986. Okazuje się, że coraz częściej inni kierowcy z własnej woli przysyłają strażnikom zdjęcia źle zaparkowanych samochodów.
Wszystkie komentarze