Społecznicy z katowickiej Fundacji Napraw Sobie Miasto ogłosili niedawno, że 22 kwietnia na kilka godzin odmienią odcinek ul. Zwycięstwa w Gliwicach. Ich akcja 'Żywa ulica' polega na wyrywaniu fragmentu ważnych miejskich arterii samochodom. Dzięki ich działaniom powstaje przestrzeń dla ludzi - ścieżki rowerowe czy leżaki. Chodnik staje się szerszy, pojawia się też więcej zieleni. Do tej pory akcję przeprowadzono m.in. na ul. Warszawskiej w Katowicach.
O planach stworzenia deptaku na ul. Zwycięstwa i zamknięciu fragmentu ulicy dla ruchu samochodowego od dawna mówią też władze Gliwic. Kilka tygodni temu, w rozmowie z 'Wyborczą', prezydent Zygmunt Frankiewicz zapewniał, że plany te są nadal aktualne.
- Jest parę różnych możliwości. Nie chcę dziś przesądzać, jakie dokładnie zmiany nastąpią w tym miejscu. Sam widziałbym przynajmniej fragment ulicy zamknięty dla ruchu oraz inaczej zagospodarowaną jej resztę. Mam na myśli odcinek od ul. Wyszyńskiego do dworca kolejowego. To nie jest radykalne działanie, polegające na przegonieniu samochodów, ale raczej ograniczenie ruchu tak, by łatwiej było tu otwierać ogródki i nowe lokale. Chodzi zatem o zmniejszenie komunikacyjnej rangi tej ulicy. Na ile to może się udać, wyniknie z analiz, które przeprowadzimy - podkreślił prezydent Gliwic.
Ulicę Zwycięstwa (do 1945 roku Wilhelmstrasse), łącząca dworzec kolejowy z rynkiem, wytyczono w latach 80-tych XIX wieku. Niemal od samego początku istnienia stała się głównie arterią miasta. Od 1894 roku do 2009 roku jeździły po niej tramwaje. Przez wiele lat funkcjonowała bez ruchu samochodowego.
Wszystkie komentarze