fot. SM Gliwice
Funkcjonariusze straży miejskiej patrolują miasto wyposażeni w aparaty fotograficzne, by nie wdawać się później w dyskusje z kierowcami. Wielu z nich twierdzi przecież, że mandat dostało niesłusznie. Kierowcy często próbują przekonywać strażników, że nie złamali przepisów ruchu drogowego. Zdjęcia są jednak dowodem, z którym trudno polemizować.
W sierpniu 'mistrzowie' parkowania w Gliwicach szczególnie upodobali sobie miejsca na jezdni wyłączone z ruchu, chodniki i okolice przejść dla pieszych.
- Sierpniowi 'mistrzowie' parkowania zamiast skupić się na prawidłowym parkowaniu pojazdów rozmyślali już zapewne o zbliżającym się roku szkolnym i kończących się wakacjach, często parkując samochody w sposób co najmniej zastanawiający. Oglądając zdjęcia można odnieść wrażenie, że kierowcy kompletnie nie znają się na obowiązujących przepisach ruchu drogowego - mówi Bożena Frej, kierownik Wydziału Profilaktyki i Komunikacji Społecznej Straży Miejskiej w Gliwicach.
Zgodnie z taryfikatorem ustawy Prawo o ruchu drogowym mandat za zaparkowanie pojazdu w niedozwolonym miejscu może wynieść do 500 złotych. W przypadku pozostawienia samochodu w sposób zagrażający bezpieczeństwu w ruchu pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela.
Strażnicy apelują, aby mieszkańcy zgłaszali takie przypadki dyżurnemu pod numerem 986.
Wszystkie komentarze