Reprezentacyjną arterię Gliwic, ul. Zwycięstwa (do 1945 roku Wilhelmstrasse) wytyczono w latach 1876-77. Połączyła ona dworzec kolejowy z rynkiem. Przy Wilhelmstrasse wyrosło wiele okazałych kamienic. Większość z nich można podziwiać do dzisiaj.
i szczesliwie po latach zaniedbań podczas okupacji niemieckiej, w końcu Zwycięstwa odzyskuje swój dawny blask, jak za czasów Piasta Kołodzieja stoi bank koło banku.
za Niemca ruina, brudne odrapane elewacje, śmieci się wszędzie walały, obrzydliwe szyldy, tandetne reklamy. Jednym słowem syf. Dopiero Poloki i Rusy musieli przyjść i nam Śląsk upiększyli tak, że nie umiemy się nadziwować.
Witam,
Obecnie miasto wygląda jak by w Polsce panował stan wojenny. "Subtelne" oświetlenie naszej głównej ulicy to jedna wielka porażka. Ciemno, buro, szaro. Mieszkam na ulicy Zwycięstwa i jestem tym faktem załamany. Wyłączono świetlne doświetlenia wieżyczek, fasad czy wnęk balkonowych. Wszystko w imieniu "oszczędności" - można było wymienić źródła światła na ledowe czy coś podobnego. Czekam kiedy zostanie wyłączona iluminacja z Sądu Administracyjnego czy też światła w fontannie na placu Piłsudskiego. "Dobra zmiana" zawitała do szaro burych Gliwic - nasza główna ulica która była wizytówka miasta niczym się nie różni od ulicy na rubieżach Polski. Przykre.
Maciek
Gliwice, to miasto wymarle. Kiedys tetniace zyciem,zanim tow. Frankiewicz nie zaczalnim rzadzic. Niestety GW nie dopuszcza do opublikowania nagrauia z Gliwic. Podobnie Informator Rynkowy Fabrykowskiego.
a jak wygladal kiedys teatr w alecje przyjazni (kiedys nomen omen polsko - radzieckiej)?
Zawsze przy takich przegladach zapomina sie o tym budynku, ktory ciagle czeka na remont...
@azyf
Ten przepiekny polski teatr, w którym wystepował także Mieczysław Fogg, z hitem Ostatnia niedziela, został spalony przez Niemców. Świadectwo polskosci tych ziem zostało zostało ruiną.
Wszystkie komentarze