Więcej
    Komentarze
    no przecież tyle drzew do wycięcia, tego nie można tak zostawić...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    czytam kol. Czoika po raz wtóry i nadziwić się nie mogę. bo tak napisał: "Projekt inwestycji zakłada podzielenie placu na kilka stref: reprezentacyjną - z pomnikiem marszałka Piłsudskiego, ekspozycyjną z kwietnikami, trawnikiem oraz miejscami do siedzenia, fontannową, w której dojdzie jedynie do kosmetycznych zmian oraz wypoczynkową, (usytuowaną przy granicy z ogródkami działkowymi), w której pojawią się kwietniki, ławki i efektowna ściana zieleni." i patrzę na ten plac... i widzę, że wszystkie trzy strefy, a nie kilka, od dawna tam już są. czyli cztery miliony chcą wydać na kosmetykę i nowe oświetlenie, jakby to obecne nie działało... no, ale może pomiędzy pomnikiem a sikawką powstanie nowa strefa wypoczynku z ławkami w kwadracie i grillem po środku, a dotychczasowe ławki wokół znikną, dzięki czemu będzie można rozszerzyć płatną strefę parkowania? tym razem zabrakło wizualizacji, z których słyną Gliwice. pisze też Czoik, że po inauguracji, to się z fontanny lało na chodnik i ulicę. uśmiałem się, bo z tekstu wynika, że obecnie już się nie wylewa. a czy ktoś jeszcze pamięta, że fontanna miała się automatycznie wyłączać podczas silnego wiatru, w celu czego zamontowano system pomiaru siły tegoż w postaci małego wiatraczka na jednej z latarni? i co, działa? moim zdaniem w takim samym stopniu, jak obywatelskość budżetu miejskiego. także tego...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    czymże są nieliczne pęknięcia, wobec wieloletniego braku sprzątania, które doprowadziło do niemożności rozróżnienia kolorów tandetnej kostki? a są dwa, co dziś trudno zauważyć. hałaśliwe rozdmuchiwanie pyłów przez pracowników MZUiK, podczas desperackich akcji "odliściania" placu nawet podczas silnego jesiennego wiatru, oraz regularnie na godzinę przed okolicznościową szopką dygnitarzy pod pomnikiem (jakby suche liście urągały majestatowi Dziadka i powadze każdej uroczystości) od lat nie pomagają wizerunkowi placu z biednym, acz darmowym kąpieliskiem dla dzieci, oraz młodszej i starszej pijanej młodzieży. ale jeśli już po pięciu latach wzmożonej pracy intelektualnej licznych dyrektorów jednej miejskiej spółki, oraz UM, wreszcie zdecydowano, jak jeszcze bardziej upiększyć ten przecież już i tak zniewalający pięknem skrawek przebogatej tkanki miejskiej, to naprawdę dziwię się, że w tym wymęczonym latami projekcie zabrakło toalet i natrysków. przecież nie można się tak oszukiwać! fontannowi letnicy, to też ludzie, którym zresztą miejscy urzędnicy i służby mundurowe kąpieli w fontannie nie zabraniają. czyli miejscy letnicy mają potrzeby jak każda inna Caban, czy Tomala, więc szcz... i sr... muszą. zatem sanitariaty należą się w tym dumnym miejscu jak psu buda. ostatecznie długie oczekiwanie na zakończenie okolicznościowych pokazów wojskowego złomu, apeli smoleńskich i nudnych przemówień polityków też zmusza niejednego uczestnika do udania się "na stronę" w celu uwolnienia pęcherza lub żołądka od nadmiaru treści patriotycznych. jakoś nie uchodzi, żeby patrioci ze słabym pęcherzem musieli szcz... za drzewem, kiedy prezydent wzbija się na wyżyny patosu, a orkiestra rąbie hymn.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    A co z Placem Piastów, który sądząc po wyglądzie, równie dobrze mógłby znajdować się w Prypeci???
    @Gość: ers Prypeć protestuje i domaga się przeprosin za to niestosowne porównanie !
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Może nei jesten najstarszym gliwiczaninem, ale jak długo sięga moja pamięć, to plac nazywał się za PRLu placem Wolności, a nie obrońców Stalingradu. Może nazwę zmieniano, ale kiedy?
    @p406_737u "wolność" w Polsce, to po prostu chamstwo. dlatego ta nazwa właściwie nigdzie w kraju potomków chłopskich niewolników się nie przyjęła. niby każdy sobie ją ceni, ale jeśli w Polsce "człowiekiem wolności" obwołuje się Kaczyńskiego, a sznur groteskowych postaci tłumaczy do kamer, czym jest wolność i kto ich jej uczył, to może lepiej terminu nie nadużywać? w zamian nazywać place i ulice imieniem Jarosława Kaczyńskiego, żeby "wolności" nie kalać? taką mam koncepcję.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Takie "drobne" sprostowanie. Pomnik "wdzięczności" nigdy NIE był pomnikiem 'wdzięczności mieszkańców miasta Armii Czerwonej'. Wystarczy sprawdzić treść tablic jakie na nim były: ht tp://www.gliwiczanie.pl/Historia/wojny/Gliwickie%20wojny3.htm ht tp://www.gliwiczanie.pl/Historia/wojny/gw_027.jpg ht tp://www.gliwiczanie.pl/Historia/wojny/gw_028.jpg Zabawne wobec faktu kiedy powstał, kto go zbudował, kto zaprojektował i gdzie odlano tablice.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0