Po tym, jak Platforma Obywatelska z kompanami przegrała w sejmiku starcie o władzę z PiS-em na usta cisną się mało cenzuralne słowa, ale postaram się oszołomionym wydarzeniami ostatnich godzin politykom przegranej partii wyjaśnić, co zaszło.
Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, SLD i PSL podpisali we wtorek w Sejmiku Województwa Śląskiego umowę koalicyjną. - Ta deklaracja musi być jednak jutro podparta 23 głosami - podkreślał przed południem marszałek Wojciech Saługa. Wieczorem pojawiły się plotki, że jeden z radnych KO przeszedł na stronę PiS.
Koalicja Obywatelska, SLD i PSL porozumiały się w sprawie koalicji w Sejmiku Województwa Śląskiego. Umowa koalicyjna ma zostać podpisana we wtorek, dzień przed pierwszą sesją w nowej kadencji.
Wybory do sejmiku województwa śląskiego wygrało PiS, ale prawie we wszystkich dużych miastach górą była Koalicja Obywatelska. Wyjątkiem są dwa typowo górnicze miasta. Lepszego sondażu przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi raczej już nie będzie.
Wybory prezydenta Gliwic rozstrzygnęły się już w pierwszej turze. Wygrał je z ponad 72-proc. poparciem Zygmunt Frankiewicz. Jak poinformowała w środę PKW, Koalicja dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza uzyskała też najwięcej mandatów w Radzie Miasta w Gliwicach. Oprócz KdGZF do rady weszli również przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości i Koalicji Obywatelskiej.
Rozpoczęły się rozmowy na temat współpracy pomiędzy Koalicją Obywatelską, SLD i PSL w sejmiku województwa śląskiego. Te ugrupowania będą mieć w nim razem 23 głosy. PiS zdobyło 22 mandaty.
Prezydent Zygmunt Frankiewicz zdobył w niedzielnych wyborach 73 proc. głosów - wynika z nieoficjalnych informacji.
- Od tego, na kogo zagłosujemy w nadchodzących wyborach, zależy, jak będą traktowani w przyszłości przedstawiciele naszej grupy wiekowej. Musimy wybrać kandydatów, którym los seniorów nie jest obojętny - mówi Krystyna Jurczewska-Płońska z Gliwic.
"Jako region mamy problem z elitami na Śląsku, a nie ze Ślązakami. Deklarowanie tożsamości uznaję za coś absolutnie normalnego. Całkowicie nie do zaakceptowania jest natomiast minimalny wpływ śląskich elit na rząd, na decyzje parlamentarne".
- Dwóch radnych nie kandyduje ponownie, ponieważ musieliśmy mieć absolutną pewność, że po wyborach nie dojdzie do rozłamu w koalicji. Zobowiązaliśmy się do budowy szerokiego porozumienia, którego celem jest obrona samorządności i wsparcie rozwoju Gliwic - mówi Borys Budka, wiceprzewodniczący PO
Wojkowice, Wisła, Brenna czy Pilchowice - to tylko niektóre miejscowości, gdzie w wyborach na wójta lub burmistrza zgłosiła się tylko jedna osoba.
Katarzyna Kuczyńska-Budka oskarża radnych i społeczników skreślonych z list Koalicji Obywatelskiej o spisek, który miał zniszczyć porozumienie z prezydentem Gliwic. Jej zdaniem po wyborach wspólnie z działaczami Prawa i Sprawiedliwości zamierzali utworzyć nowe opozycyjne ugrupowanie.
Do walki o prezydencki fotel stanie przedstawiciel Kukiz'15. W środę zaprezentowano kandydaturę Mirosławy Sander, która do tej pory angażowała się głównie w działalność artystyczną. 67-letnia gliwiczanka nie ukrywa, że kultura będzie jednym z głównych tematów jej kampanii wyborczej.
Jan Pająk, jeden z najpopularniejszych gliwickich radnych, nie wystartuje w najbliższych wyborach. - Nie możemy autoryzować jego obraźliwych i wulgarnych pism i poniżania ludzi - wyjaśnia Koalicja dla Gliwic, czyli ugrupowanie prezydenta Zygmunta Frankiewicza, i jako przykład podaje pismo w sprawie ulicznej latarni.
Kajetan Gornig i Dominik Dragon nie będą ponownie kandydować na radnych Gliwic. O tym, że nie znajdą się na listach Koalicji Obywatelskiej, dowiedzieli się na kilka godzin przed końcem ich rejestracji.
Jeśli Platforma Obywatelska wraz z koalicjantami w wyborach do sejmiku województwa śląskiego zdobędzie więcej miejsc od PiS, to stanie się to za sprawą błędów partii Jarosława Kaczyńskiego.
- Polski samorząd mimo odkrawania po kawałku kolejnych kompetencji i pieniędzy wciąż jest silny i dobrze skonstruowany. Prezydent nie musi jeść władzy z ręki, żeby miasto kwitło - mówi Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic.
PO zdecydowała, że w wyborach samorządowych 2018 nie wystawi własnego kandydata na prezydenta Gliwic.
- Sytuacja samorządu generalnie może być trudna i to nie jest dobry moment na dużą zmianę. Także w imię odpowiedzialności i podejmowania wyzwań jeszcze raz zdecydowałem, że będę kandydował - uzasadniał swój start w wyborach Zygmunt Frankiewicz
Choć Gliwicami rządzi już 25 lat, na razie nie wybiera się na polityczną emeryturę. Zygmunt Frankiewicz zadeklarował, że 21 października znów wystartuje w wyborach samorządowych. Jeśli zwycięży, czeka go ósma kadencja na fotelu prezydenta miasta.
21 października 2018 roku odbędą się wybory samorządowe. Działacze PiS w poniedziałek ogłosili swoje propozycje dla województwa śląskiego.
W całym kraju potrzeba 5,5 tys. urzędników wyborczych. Do tej pory do delegatur Krajowego Biura Wyborczego zgłosiło się tylko ok. 70 kandydatów do tej funkcji.
Na kogo głosowaliby mieszkańcy Gliwic w wyborach prezydenckich? Kto cieszy się największą popularnością, a ilu gliwiczan nie wie jeszcze na kogo zagłosować? Na te pytania odpowiada sondaż dla "Gazety Wyborczej".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.