Od 14 lat przy ul. Sarniej w Gliwicach działa Przytulisko dla kotów Pani Ani. Kobieta zmaga się jednak ostatnio z dużymi problemami. - Gdybym miała gdzie się przenieść, to już dawno by mnie tu nie było. Póki żyję, będę jednak zwierzętom pomagać jak mogę - zapewnia Anna Jajus.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.