Choć Piast Gliwice przez ponad godzinę prezentował się w Częstochowie więcej niż solidnie, to jednak przegrał 1:3 z mistrzem Polski. Raków rozstrzygnął ten mecz na swoją korzyść dopiero w trakcie minut, które dodał sędzia.
Piast Gliwice pokonał 2:1 Raków Częstochowa w meczu 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Gliwiczanie dominowali przez większość spotkania, ale decydująca bramka padła w doliczonym czasie gry. To pierwsze zwycięstwo podopiecznych Aleksandara Vukovicia w tym sezonie.
W wyjazdowym meczu Piast Gliwice nie dał rady liderowi ekstraklasy. Po tej porażce śląska drużyna może na dłużej utknąć w strefie spadkowej.
W zaległym meczu 2. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Piast Gliwice przegrał z Rakowem Częstochowa. Jedynego gola w tym spotkaniu strzelił Fran Tudor, który trafił do siatki w doliczonym czasie gry.
Raków Częstochowa ograł Piasta Gliwice i zapewnił sobie tym samym wicemistrzostwo Polski.
- Musimy to wszystko przeanalizować. Na pewno stać nas na więcej - podsumował przegraną w Bełchatowie z Rakowem Częstochowa trener Piasta Gliwice Waldemar Fornalik.
W tym roku mistrz Polski ligowe zwycięstwa u siebie przeplata porażkami na obcych boiskach. Teraz w Bełchatowie ograł go Raków Częstochowa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.